czwartek, 25 lipca 2013

Porządki

Czas na odkurzenie bloga. Sprawy osobiste w większości uporządkowane. Ospy, przeziębienia i tym podobne także za nami. Co prawda upalny sezon wakacyjny znowu da mi powód do wymówki, ale póki co dość obijania się, czas się wziąć do roboty.
Zatem...
Na początek wspomnę o tym, że galeria modna.pl postanowiła przyjąć mnie do swojego grona. Serdecznie dziękuję!

W czasie, gdy mnie nie było, sporo się działo. Wybaczcie, że tylko wspomnę i tylko o niektórych, ale jestem właśnie w trakcie pakowania się na wakacje. Wracam za dwa tygodnie i ostro biorę się za zaległości! :)
















No to na razie tyle. Na wykończenie czeka chyba 5 bransoletek viking knit, miedziane ogniwka aż się proszą, żeby z nich coś upleść a w kolejce do zrealizowania mam bezlik pomysłów.

Wracam w sierpniu :) Wspaniałych wakacji wszystkim życzę!

wtorek, 11 grudnia 2012

Choinki

Co tu dużo mówić. Igliwiem nie pachną, ale migoczą na całego :)








 



Zatopione w żywicy

Dawno dawno temu ;) obiecałam pokazać efekty pracy z żywicą. Okazało się, że żywica wcale nie jest łatwa w obyciu. Pierwsze próby wylądowały w koszu, niestety. Po kilku porażkach w końcu jednak udało mi się wyczarować kilka wisiorów. Na początek prezentuję trzy z nich - z grafiką, haftem i koronką.
Nad resztą się zastanawiam. Mam na nie kilka(naście) pomysłów, muszę się tylko wreszcie na któryś zdecydować. Na własnoręcznie zbierane i suszone kwiaty musicie poczekać :)









Seria Kwiatowa - ciąg dalszy

Zapowiadałam, że pojawią się nowe kwiatki w Kwiatowej Serii i proszę, zakwitły 3 nowe. Mam słabość do nich. Byle do wiosny...

Kremowe - długość z biglem - 7,3 cm,
szerokość w najszerszym miejscu - 2,7 cm
























Fioletowo-błękitne - długość z biglem - 5 cm,
szerokość w najszerszym miejscu - 2,2 cm


























Fioletowo-różowe, z listkiem - długość z biglem - 5 cm,

szerokość w najszerszym miejscu - 2,2 cm




Tak, będą następne :D

sobota, 1 grudnia 2012

Zakuwam

Jak to się robi:
Wyciąć krążki z blachy, wyciąć w nich odpowiednio wielkie otwory, spiłować zadziory, nadać fakturę, uformować miseczki, zrobić nit z rurki (podobna litania), zamontować nit i miseczki i klepać, klepać, klepać... Na koniec parę(dziesiąt?) ruchów mosiężną szczotką polerską i pierwsza ceramiczna oponka zakuta w miedź jest gotowa. Pikuś!